piątek, 22 stycznia 2016

Na nowo stwarzaj mnie...

Świetny fragment... 
z filmu "Syn Boży"
Narodzić się na nowo...


12 komentarzy:

  1. „Bóg tak umiłował ten świat... uwierz w Niego a będziesz miał życie wieczne”.
    Wybacz szczerość, dla mnie to nic nieznaczący frazesy. W czymże przejawia się owo umiłowanie, skoro na świecie tyle nieszczęść, zła i nieprawości, krzywd, wojen i niesprawiedliwości. Co się w tym świecie zmieniło przez narodzenie się Jego Syna? Wreszcie owo życie wieczne(?!), w które raz trzeba uwierzyć na słowo, dwa, i które w żaden sposób nie jest określone. Naprawdę nigdy nie zastanawiałaś się nad sensem wieczności, bez względu na formę jaką podobno przyjmiemy po śmierci ciała? Co takiego jest w wiecznym, szczęśliwym życiu, że tak bezmyślnie za nim tęsknimy i równie bezmyślnie go pragniemy?
    To oczywiście w jakimś sensie prowokacja, nie musisz mi odpowiadać.
    Pozdrawiam pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asmodeuszu, Ty w dalszym ciągu nie rozumiesz, że całe zło, którym przeraża nas otaczający świat nie jest tworem Boga... To człowiek, pozostający pod wpływem "Złego" jest sprawcą nieszczęść, nieprawości, wojen czy niesprawiedliwości... Wolna wola to dar, ale także wielka odpowiedzialność...
      Co do wieczności... Nie zrozumiesz, dopóki nie uwierzysz... A dopóki nie uwierzysz nie poznasz Ducha Świętego, który otworzyłby Twoje oczy, otworzyłby Twój umysł na Boskie sprawy... Bo tak naprawdę wieczność zaczyna się już tu na ziemi... ale tylko dla nowo narodzonych... Jeśli tego nie masz, jeśli nie jesteś nowo narodzonym stworzeniem w Jezusie, to wszystko jest przed Tobą zakryte... To tak jak bym chciała mrówce wytłumaczyć działanie komputera... Nierealne...
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Kto stworzył Złego?Bóg czyż nie!

      Usuń
    3. @Pani Baggins… Na temat stworzenia istot duchowych możemy się sporo dowiedzieć z Księgi Ezechiela I tu (28:11-15) możemy przeczytać o pewnym cherubie, że był on mądrym i doskonale pięknym stworzeniem, nazywanym też królem Tyru. Posiadał wysoką pozycję, był istotą nienaganną, doskonałą… do pewnego momentu, gdy to doskonałe stworzenie zapragnęło władzy, którą posiada sam Bóg. “…Pieczętujesz wzór, ty, pełen mądrości oraz doskonale piękny. Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym… Byłeś nienaganny na swoich drogach od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż się znalazła w Tobie nieprawość”
      Hmm… Wolna wola czyli wolne wybory jakich dokonują Boże stworzenia, to cały czas słowo klucz.
      Serdeczności przesyłam :)

      Usuń
    4. Ale Bóg wiedział,że anioł zbłądzi przecież.Wszystko jest w takim razie niezgłębionym Planem Boga.

      Usuń
  2. Zawsze mnie zastanawia dlaczego Boga Ojca tylko przelaną krwią da się przebłagać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krew symbolizuje zawsze w biblii życie. Prawie cały Stary Testament oparty jest na ekonomii krwi. Każde przymierze zawierane było za pomocą krwi (np. z Abrahamem) Tamtejszy sposób myślenia według prawa zakonu, jaki wtedy obowiązywał, mówił, ze potrzebna jest krew zwierzęcia. Dlatego do nowego przymierza też potrzebna była krew. Dawało to lepsze zrozumienie planu zbawienia. Żydzi to kapują, gdyż rozumieją znaczenie krwi, która dawała przebłaganie Boga Ojca. Krew to życie wieczne. Trzeba tu zrozumieć znaczenie świątynnych rytuałów u Hebrajczyków. To wszystko jest lustrzanym odbiciem Jezusa, który musiał to wypełnić i wypełnił. Przeczytaj List do Hebrajczyków 9:11-28
      Ewangelia czy Nowy Testament to jakby okulary do filmu w 3D (Stary Testament) Gdy oglądasz film w 3D bez tych okularów, to widzisz wszystko słabo, jakby zamazane, nieostre, niewyraźne, mocno zatarte, niejasne i to jest Stary Testament. Dopiero gdy patrzysz przez okulary Nowego Testamentu zaczynasz widzieć wyraźnie i ostro, zaczynasz rozumieć. Tak trzeba podchodzić do Starego Testamentu, inaczej się nie da... A krew Jezusa musiała być przelana aby wyjść spod prawa i wejść pod Łaskę... Rozumiesz ? Serdeczności przesyłam

      Usuń
    2. Ja rozumiem znaczenie krwi.Ale zawsze jej przelanie związane jest z okrucieństwem.Czyż potrzeba "miłej woni" nie była przyczyną tragedii Abla i Kaina

      Usuń
  3. musze koniecznie obejrzec ten film,czy znajde go w internecie
    pozdrawiam niedzielnie ulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ulenko, znajdziesz go na Youtube, jak pamiętam chyba w częściach. Natomiast "Syn Boży" jest częścią "Biblii", która składa się z 10 odcinków... Myślę, że warto zobaczyć całość. Ja znalazłam to tutaj: http://www.cda.pl/video/10328539
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Wczoraj oglądałam film pt. "Bóg nie umarł". Serdecznie polecam go osobom wątpiącym i zastanawiającym się nad pochodzeniem zła. Za ok. 2 tygodnie opublikuję również post zatytułowany "Dobro i zło", w którym na podstawie Biblii postaram się wyjaśnić jego pochodzenie, a które jak powyżej zaznaczyła Olimpia nie pochodzi od Boga.
    Olimpio, podobnie jak Ty jestem w "najpiękniejszym okresie swojego życia", czyli po 40-ce:), a w życiu staram się dostrzegać same pozytywy, a "szklanka jest do połowy pełna".
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi powitać Ciebie na moim blogu... Z wielkim zainteresowaniem poczytam u Ciebie na temat dobra i zła... Jestem ciekawa z jakiej perspektywy spojrzysz na ten temat... Pozdrowienia przesyłam :)

      Usuń