Zastanawiam się czy my naprawdę rozumiemy, pojmujemy znaczenie tych słów...
Myślę sobie, że staną się one może bardziej zrozumiałe po przeczytaniu Listu do Galacjan 6:15 "Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie".
Dopóki nie zrozumiemy istoty nowego narodzenia, nasze chrześcijańskie życie będzie bez znaczenia...
Ważne jest abyśmy zrozumieli, co w ogóle znaczy być nowym stworzeniem, nową istotą w Chrystusie...
Biblia mówi o "nowym człowieku", więc możemy przyjąć, że jest również "stary człowiek", który jest rezultatem upadku Adama.
Pamiętajmy, że początkowo Adam żył w idealnej harmonii z Bogiem, miał z nim bezpośredni kontakt. Stwórca i człowiek, mieli ze sobą społeczność, aż do dnia kiedy Adam zgrzeszył i umarł duchowo.
Oddał diabłu wszystko, co powierzył mu Bóg. Szatan stał się Bogiem tego świata i od tego momentu - ubóstwo i choroby pojawiły się na ziemi. Wieczna śmierć duchowa i fizyczna stały się ludzkim dziedzictwem.
Człowiek został odłączony od Boga i pozostałby w tym stanie, gdyby Jezus nie przyszedł na świat jako drugi Adam.
Jezus przez swoje życie pokazał światu, kim jest Bóg, objawiając Jego naturę, możliwości, wolę, a także miłość do każdego z nas.
Jezus chodził po ziemi jako przykład nowego stworzenia. Jest wzorem dla nas, abyśmy wiedzieli, jakimi Bóg pragnie nas widzieć.
1 Jan 4:17 "Gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie".
Droga do nieba została na nowo otwarta przez Jezusa. Ze względu na jego przelaną krew, śmierć i wstąpienie do piekła, gdzie złamał moc szatana nad śmiercią, mamy dostęp do odkupienia, uzyskaliśmy przebaczenie.
Jezus powstał z martwych i usiadł po prawicy Ojca. Następnie wylał Ducha Świętego, dając nam przez to możliwość nowego narodzenia.
To właśnie przez Ducha Świętego Jezus mieszka w nowo narodzonym człowieku.
Prawda ta zawiera ogromną moc.
Bóg, który stworzył niebo i ziemię, osobiście mieszka w naszym wnętrzu i odbudowuje wewnętrznego człowieka, aby nasz Duch mógł się stawać podobny do Niego samego.
Ten nowy człowiek w nas nie istniał nigdy przedtem.
Jesteśmy nowym stworzeniem...
Nie powinniśmy więc myśleć o przeszłych rozczarowaniach, klęskach czy negatywnych doświadczeniach związanych z chrześcijańską tradycją lub światem wokół nas.
Wszystko stało się nowe. Stare przeminęło...
Stałeś się człowiekiem z siłą bomby atomowej w swoim wnętrzu...
I co najciekawsze, nie musisz się stawać fanatykiem religijnym, czy zachowywać w jakiś szczególny sposób...
Bóg chce aby wewnętrzny człowiek uwidaczniał się w twoim zupełnie normalnym ziemskim życiu. Własnie wtedy Boża moc będzie przez ciebie działać w najbardziej niezwykłych sytuacjach, a Duch Święty może kierować cię w najbardziej nieoczekiwane miejsca. Wszystko, czegokolwiek potrzebujesz w swoim życiu, zostało wbudowane w ciebie i teraz musisz nauczyć się żyć, korzystając z tego i pozwolić Bogu, aby cię prowadził.
Przestań więc tkwić w śmieciach tego, co minęło...
Postaw kropkę i zacznij żyć na nowo...
Jesteś wszystkim, czego pragnę....