piątek, 8 września 2017

Omylna nieomylność...

Tu chyba nie chodzi Józefie o niezrozumienie, ale o zupełnie inny odbiór nauk Jezusa i odmienny fundament. 
Ja podążam z Słowem Bożym i jeśli czegoś w nim nie ma, to ja tego nie przyjmuję. 
Z resztą zauważ, że dogmaty KK powstawały stosunkowo późno, od ok 320 roku. 
Pierwsi apostołowie nauczali zupełnie inaczej. Ich nauki w oparciu o słowa Jezusa były i są proste, oczywiste. 
Dlatego uważam, że nie ma powodu, aby zastępować je innymi, według mnie niezgodnymi z Biblią. 
Nauki apostolskie, czy ogólnie biblijne są dla nas wierzących bardzo istotne, ale jak widać nie zawierają się w treści późniejszych dogmatów KK

W 431 roku sobór w Efezie przemianował Marię - matkę Chrystusa na "Matkę Boską" Czy nie uważasz Józefie, że ten tytuł jest niestosowny? Według mnie sugeruje, że Maria urodziła Boga, a przecież człowiek nie może urodzić Boga. Stworzenie nie może urodzić Stworzyciela. Biblia mówi, że Jezus wyparł się swojej boskości i narodził się jako człowiek. Flp. 2:6-7 "On, istniejąc w postaci* Bożej, nie skorzystał ze sposobności*, aby na równi* być z Bogiem, lecz ogołocił* samego siebie, przyjąwszy postać sługi*, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka".

W 508 roku, pierwszy katolicki król Franków pokonał resztki Wizygotów, co pozwoliło papiestwu podporządkować sobie niemal całą Europę Zachodnią. Odtąd władze świeckie podlegały Kościołowi. Prorocy Boży nazywali taki związek Kościoła z władzą świecką "nierządem" (Jer.2:20-31; Ez.16:17-19; 0z.2:5 ) i "obrzydliwością" (Apok.18:9) Daniel przepowiadał, że taki stan potrwa 1290 lat (Dan. 12:11), a więc do 1798 roku. I faktycznie ta sama Francja, której wojska w 508 r. pomogły papiestwu, dokładnie 1290 lat później zlikfidowala państwo papieskie, zadając mu tzw. "śmiertelną ranę", a Rewolucja Francuska wprowadziła rozdział Kościoła od państwa, który w wielu krajach Europy trwa do dzisiaj.

Do roku 590 pierwsi chrześcijanie modlili się wyłącznie do Boga, dopiero później ustanowiono posrednictwo świetych i Marii, mimo że słowa Jezusa brzmią jednoznacznie Jan 14:6 "Ja jestem droga, prawda i żywot. nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie" Jan 10:1-7 "Ja jestem drzwiami dla owiec"

A czyściec Józefie? Dopiero w 593 r papież Grzegorz zaczął nauczać o czyśćcu, gdzie dusze zmarłych miałyby cierpieć, dopóki nie spłacą długu lub nie zostaną wykupione przez ofiary żywych. Pismo Święte nie naucza na ten temat ani jednym słowem. Zamiast o czyśćcu czytamy: Hebr. 9:27 "Postanowione człowiekowi raz umrzeć, a potem sąd"

Idźmy dalej... W 787 r. Sobór w Nicei dopuścił kult krzyża, relikwii i obrazów świetych, chociaż jeszcze synod w Efezie (306r.) orzekł, że nie należy czcić obrazów, ani modlić się przed nimi. Dopuszczając kult obrazów i relikwii anulowano II przykazanie Boże, które tego zakazuje. (Wyjścia. 20:3-6) Aby jednak wciąż zgadzała się liczba przykazań (10) Ostatnie przykazanie podzielono na dwie części, dlatego w katechizmach katolickich dziesiąte przykazanie nie ma nawet podmiotu, zaczyna się niegramatycznie od "ani" i brzmi: "Ani żadnej rzeczy, która jego jest"

Celibat papież Grzegorz VII, wywodzący się z kręgów zakonnych wprowadził dopiero w 1070 r. Do XI wieku duchowni mieli żony i dzieci, gdyż jak podaje Biblia i apostołowie byli żonaci, np. Piotr (Mat.8:14-15) Pismo Święte naucza bowiem, że duchownym może być tylko ten, kto się wcześniej sprawdził jako głowa rodziny (1Tym. 3:1-4)

Różaniec przyjęto dopiero w 1090 roku, a przejęto go na Wschodzie w czasie pierwszych krucjat. Służył on tam poganom do zmawiania modlitw ku czci bogini Kali, czczonej na Wschodzie jako Dziewica i Królowa Niebios, dlatego większość pacierzy różańcowych skierowana jest do Królowej Niebios.

W roku 1190 Kościół zaczął sprzedawać odpusty za grzechy, choć Nowy Testament uczy, że zbawienie jest darem Bożym i nie można go nabyć za pieniądze.

A co z chrztem przez zanurzenie Józefie??? Przecież tak właśnie chrzczono do roku 1200, ponieważ chrzest jest symbolem śmierci Chrystusa i jego zmartwychwstania oraz pogrzebaniem "starego człowieka' i wynurzeniem nawróconego. Biblijnym warunkiem chrztu jest pouczenie o zasadach wiary, wiara w Jezusa oraz pokuta. Chrzczone w KK niemowleta nie mogą przecież spełnić żadnego z tych trzech warunków.

Spowiedź uszną wprowadzono dopiero w 1215 roku, chociaż Biblia o takowej nie wspomina

Mnich Radberus Paschasius wysunął teorię o przeistoczeniu chleba i wina w ciało i krew Jezusa, jednak napotkała ona sprzeciw teologów katolickich. Dopiero Sobór Laterański IV zatwierdził ją jako dogmat w 1215 r. Mimo, że ostanie ze słów Jezusa mówią "Wykonało się", a Jan 19:30 pisze: "Jezus złożywszy RAZ na zawsze JEDNĄ ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga"
Hebr. 10:12-14 "JEDNĄ bowiem ofiarą udoskonalił NA WIEKI tych, którzy są uświęceni...gdzie zaś jest odpuszczenie, tam już WIĘCEJ NIE ZACHODZI POTRZEBA OFIARY ZA GRZECHY"

W 1229 roku sobór w Tuluzie zakazał pod karą śmierci wszystkim z wyjątkiem duchownych posiadania i czytania Pisma Świetego. Bóg natomiast zalecał czytanie Pisma 2Tym.3:16-17 " Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany"

W 1250 r. papież Innocenty IV zatwierdził bullą używanie tortur i głodu wobec posądzanych o herezję. Inkwizytorzy torturowali ludzi przy pomocy: wykręcania i łamania kości, wyrywania paznokci, miażdżenia palców i głowy, oślepiania, przypiekania rozpalonym żelazem. (...a to wszystko w imię Boże)

1414 r. Sobór w Konstancji zabronił laikatowi spożywania wina w czasie komunii, choć Pismo Świete nakazuje spożywać komunię pod dwiema postaciami: chleba i wina.

W 1546 Sobór Trydencki dodał do kanonu Pisma Świetego kilka ksiąg (Tobiasza, Judyty, 1 i 2 Ksiegę Machabejską, Mądrości, Syracha, Barucha, modlitwę trzech młodzieńców, dwa rozdziały w ksiedze Daniela" uznano je za natchnione mimo, że zawierają błędy chronologiczne, historyczne i teologiczne. Słowo Boże przestrzega przed dodawaniem czegokolwiek do swej treści. Prz. 30:6 "Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał, nie uznał za kłamcę"

1854 Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym poczęciu Marii. I nie chodzi tu o to, że Maria poczęła Jezusa bez grzechu, ale o to, że Maria urodziła się bez grzechu pierworodnego, więc tak samo jak Jezus. Czyli matka Marii urodziła ją w sposób nadprzyrodzony. Jednak Biblia przeczy takim naukom, gdyż podaje że Maria też potrzebowała Zbawiciela. Łuk. 1:47 Maria wyznaje:"Raduje się duch mój w Bogu moim Zbawcy"

1870 Pius IX oglosil dogmat o nieomylności papieskiej, de facto zrównując papieża z Bogiem, gdyż nieomylność jest atrybutem jedynie Boga.

1950 r. Pius XII oglosił dogmat owniebowzięciu Marii, wynosząc jej kult jako orędowniczki, choć Pismo mówi, że jedynym orędownikiem między Bogiem i człowiekiem jest Jezus Chrystus.

Józefie podobno KK wywodzi swe pochodzenie od apostołów, twierdząc że się nie zmienia, a jednak wiele jego praktyk i dogmatów nie znajduje potwierdzenia w naukach apostolskich.
Kardynał Newman przyznał to, pisząc: "światynie, kadzidło, świece, ofiary, woda święcona, procesje, szaty kapłanskie, rzeźby i obrazy mają poganskie korzenie" Jak widać niektórzy katoliccy hierarchowie zauważają niebiblijność nauk swojego kościoła i nie boją się o tym mówić. 

wtorek, 5 września 2017

No ale to, to już są przejaja...

Zastanawiam się, jak daleko w swoim bałwochwalstwie są jeszcze w stanie posunąć się niektórzy Katolicy???
 To, co dzisiaj wyczytałam na blogu Aisab, po prostu przeszyło mnie lodowatym huraganem... Mowa o Marii, która jak widać zastąpić chyba może Katolikom samego Boga. Link do posta Barbary, o którym mowa
Aisab podaje za księdzem T. Jelonkiem: "Maria, jako Matka Boga miała być łaski pełna i Pan miał być z Nią, czyli miała dostąpić szczególniejszego obcowania z Bogiem. Ona jedna miała stanąć obok Boga i dlatego Bóg postanowił wyposażyć ją taką pełnią łaski, że poznając tę głębię musimy oniemieć, paść na kolana i tylko potrafimy wymówić: Cała piękna jesteś, Maryjo, lub uprzytomniwszy sobie tę wielkość łaski zachwycamy się samym brzmieniem Imienia Maryja" 
Ale idźmy dalej, gdyż określeń jakie padają, aby uhonorować Marię, aby ukazać jej niesamowitą (wręcz Boską) moc, jest niezliczona ilość: 
Matka Stworzyciela
Królowa Wszechświata
Matka Chrystusa (dlatego pośredniczka wszystkich łask)
Królowa Nieba
Królowa Ziemi
Królowa Aniołow
Królowa Wszystkich Świetych
Wyżej nad chóry anielskie wyniesiona
Przebłogosławiona
Niepokalanie poczeta
Depcze szatana swą dziewiczą stopą
Zwierciadło Sprawiedliwości
Uzdrowicielka chorych
Ucieczka grzeszników
Pocieszycielka strapionych
Królowa Pokoju
BIBLIA ANI JEDNYM WERSETEM TYCH BREDNI NIE POTWIERDZA!!!

Jednak najbardziej mnie zabolało, że stawia się Ją na równi z Jezusem, mówiąc o zbawieniu "Wciągnijmy się w służbę Chrystusa i Maryi, bo Oni nam mówią: Kto mnie znajdzie, znajdzie żywot i dostąpi zbawienia od Pana"
Kto znajdzie Chrystusa i Marię (i Marię?????) dostąpi zbawienia???? 
Sam Jezus jak widać, bez Marii nic w kwestii zbawienia zdziałać nie mógł i nie może... 
Jedynie w duecie ze swoją matką może doprowadzić nas do Ojca???
Ja nawet nie chcę tego komentować, bo to są już naprawdę przebzdury i przejaja !!!!
Pismo Świete jednoznacznie rozprawia się z tym bluźnierstwem słowami Pana Jezusa:

„Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie.” Ew.Marka 7:8
„Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować.”Ew.Marka 7:9
„Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.” Ew.Marka.7:7

Panie Jezu, otwórz oczy tym wszystkim, którzy umniejszają Twoje dzieło krzyża, wymyślając wyssane z palca brednie o rzekomym współodkupicielstwie Marii, obdarzając Ją tylko Tobie należnymi tytułami... Wybacz im, bo ślepców mają za przewodników... Jedynie Ty jesteś naszym Panem i Zbawicielem, wszystkie oczy świata powinny zwracać się jedynie w Twoją stronę...