Było prościej...
Było spontanicznie...
Wesoło też było...
Było ognisko...
Były gitary...
"Zegarmistrz światła" rozbrzmiewał o zmroku
Nie było kasy...
Ale była radość młodości...
Niczym niezmącony entuzjazm...
Kiedys tam było inaczej...
...Takie tam wspomnienia mnie naszły...
A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy
Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.
Oj, naszły Cię wspomnienia! Piękna piosenka!Kiedy dopada mnie mlancholia, to właśnie ta piosenka dźwięczy mi w uszach.... Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak, ta piosenka jest przepiękna i wywołuje wspomnienia
Usuńlubię to :)
OdpowiedzUsuńNo to pięknie, że i Tobie przypadła do gustu
UsuńNostalgicznie się zrobiło u Ciebie
OdpowiedzUsuńxxx
Czasami przychodzi taka chwila... zwłaszcza gdy przegladasz szufladę wspomnień...
UsuńZgadzam się, pieniądz niszczy wszystko, najpiękniejsze relacje miedzy ludźmi. Tylko nieliczni, niestety, potrafią się pogodzić i jedno i drugie. Mówiąc prościej, czy mają kasę czy nie znajdują czas dla miłości i prawdziwej przyjaźni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak! Jednak w młodości, to wszystko o czym piszesz, łatwiej przychodzi :)
UsuńMoje dzieci juz wiedza, ze to ma mi zbrzmiec pogrzebowo:)
OdpowiedzUsuńTo lubie:)
Heh... udana jesteś...podziwiam i pozdrawiam
UsuńZnam te piosenkę, piękna. Ma niesamowite słowa...
OdpowiedzUsuńW istocie, piękna jest Urszulo, fakt...
Usuń