Ostatnio, w wolnych chwilach wróciłam do rozczytywania się w „Rozmowach z
Bogiem” Nealea Donalda Walscha. Prawda jest taka, że swojego czasy wersety tych
trzech części stanowiły dla mnie zimny prysznic i zaczęły rozwiewać złudzenia,
jakimi karmiłam się do tej pory. Być może dzięki tej lekturze, dawno temu
rozpoczęłam kolejny etap mojego duchowego rozwoju. Dla jednych to bzdury, dla
innych esencja prawdy o Bogu i wszechświecie, która otwiera nowe horyzonty,
wzbudza emocje:
A jeśli o emocjach, to załączam ciekawy fragment:
„…Nikt nie wyczuwa cyklu życia lepiej niż kobiety. Całe
nasze życie płynie swoim rytmem, jesteśmy z nim zestrojone. Potrafimy poddać
się „biegowi życia”. W przeciwieństwie do
mężczyzn, którzy raczej opierają się lub prą, a nawet próbują regulować bieg
życia. Kobiety doświadczają go, a następnie naginają się do niego, powstaje
harmonia. Kobieta słyszy melodię kwiatów, którą niesie wiatr. Dostrzega piękno tego,
co niewidoczne. Wyczuwa, czego domaga się życie. Wie, kiedy jest czas na bieg i
czas na odpoczynek, czas na śmiech i czas na płacz, czas na opór i na poddanie
się. Kobiety przeważnie opuszczają swe ciała z wdziękiem. Mężczyźni na ogół
buntują się. Bycie mężczyzną to poligon doświadczalny, okres próby. Gdy jesteś
mężczyzną dostatecznie długo, gdy nacierpiałeś się wskutek własnej głupoty, gdy
zadałeś sobie dość bólu własnymi wytworami, gdy dostatecznie zraniłeś innych,
to czas na zmiany. Czas aby zaprzestać tego rodzaju zachowań, czas aby agresję
zastąpić rozumem, pogardę – współczuciem, zasadę zwyciężania – zrozumieniem, że
nie ma przegranych. Gdy nauczyłeś się, że „prawo pięści” to bezprawie, że moc
nie płynie z dominacji ale ze współpracy. Wtedy dojrzałeś do tego, aby być
kobietą. Gdy pojąłeś te wszystkie rzeczy, zasłużyłeś na pobyt w kobiecym ciele,
gdyż w końcu zrozumiałeś Jej istotę. To wcale nie znaczy, że kobieta jest czymś
lepszym. Kobieta jest czymś innym. Nie ma mowy tu o wartościowaniu na „lepsze”
czy „gorsze”. Jest to, co jest i czym Ty pragniesz być…”
No i co z waszymi emocjami?
Kij w mrowisko?
"Nikt nie wyczuwa cyklu życia lepiej niż kobiety" - święta prawda.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, oj tak, tak
OdpowiedzUsuńwzorce spoleczne, ideologie zwlaszcza pchnely ludzi ku walce: inny tzn gorszy. A najwyzsza pora odbudowac fakt, ze inny to po prostu inny. I juz, bez strachu i zagrozenia.
OdpowiedzUsuńW sumie faceci sa biedni, bo przez wieki wepchnieci w role macho staja twardo w sytuacjach, kiedy trzeba gietkosci wierzby. I wcale to nie znaczy o braku odwagi czy sily, wrecz przeciwnie, swiadczy o madrosci:)
Dzieki za Twoje przemyślenia, spostrzeżenia :)
Usuń