czwartek, 27 lutego 2014

DO ZAJADANIA PĄCZKÓW PRZYSTĄP !


Tłusty  czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału  i oczywiście zaprasza nas na pączkowe święto. Pączki w pracy, pączki w domu, wszędzie pączki, a jak nie pączki to faworki. Tyle różnych wariacji nadzienia i polewy, ale moje ulubione, to te z różą, lukrem i skórką pomarańczową… Pochłonęłam już cztery sztuki i chyba raczej na tym poprzestanę. Pozdrowienia dla wszystkich pączkowych łasuchów. ..

8 komentarzy:

  1. Mam do nich słabość. Tak mniej więcej 10 słabości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo! Trzydzieści sztuk zeszło w czterech ;) I tak jak zmuszam się do jednego kupnego od najlepszego cukiernika, tak własnej roboty popłynęłam... i pewnie więcej bym wciągnęła, ale skończyły się :/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, no to naprawdę podziwiam i pozdrawiam sedecznie

      Usuń
  3. Przystąpiłam i teraz dieta ścisła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dieta piszesz...No tak, wiosna idzie, trzeba trochę powalczyć ze zbędnymi kilogramami. Ja mam taką moją doraźną metodę, która mi pomaga. I nie jest to żdadna dieta dud, nic z tych rzeczy. Po prostu odstawiam wszystkie słodycze, rano jedynie kawa, po pracy obiad, po obiedzie już tylko woda i to ta gazowana, bąbelki sprawiają, że czuję się pełna. Tydzień, dwa i jest ok. Pozdrawiam

      Usuń
  4. Pączkom mówię już stop, zjadłam co można było , a teraz dość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że tradycji stało się zadość :)

      Usuń