Na naszych łąkach króluje nawłoć kanadyjska, złota dziewica czyli popularna mimoza.
Hmm... typowy obrazek kończącego się lata. Coraz wcześniej robi się ciemno, wieczory i noce są chłodniejsze. Mimozy w pełnym rozkwicie...
Kwiatostany sięgają już prawie do połowy rośliny, bo mimoza jak to mimoza rozkwita od góry...
Niezaprzeczalnie jest to chyba jedna z najpopularniejszych roślin późnego lata.
Hmm...
Niby chwast, a jednak zachwyca...
Kolorem naśladuje słońce...
Kwitnie i cieszy oko...
Po prostu rośnie...
Nie potrzebuje wsparcia człowieka, świetnie radzi sobie sama...
Ot... mimoza...
Wreszcie wiem jak wygląda mimoza :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nad tym się nie zastanawiałam :-)))
Lubię jesień i lubię piosenki Niemena, a żółte kwiateczki są przeurocze i cieszą oko :).
OdpowiedzUsuńPiękny widok buziaku... zapomniałam o mimozach :*
OdpowiedzUsuńNa wiosnę był Grechuta " wiosna ach to Ty" -pamiętam , bo też to miałam na wiosnę...a teraz już jesień się zaczyna- mimozami:) Strasznie lubię Niemena:) Uściski już prawie jesienne:)
OdpowiedzUsuńTak, coraz bardziej jesiennie...
OdpowiedzUsuńMożna jednak jeszcze cieszyć się kolorami, napatrzeć się na nie, nawdychać tego kolorowego powietrza :)
Śliczna piosenka, przenosi w klimaty jesienne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te piosenke.
OdpowiedzUsuńProtestuje_ jesien bedzie za 20 dni:)
A ta zolta roslinka- jej pylek powoduje koszmarne reakcje u alergikow! Stad lubie jej wersje bez rozkwitu, w zieleni.
Nawłoć, ileż w niej pozytywnej energii. Uwielbiam jesień- jestem jesienną dziewczyną.
OdpowiedzUsuńNiby chwast, a jakże piękny!
OdpowiedzUsuńJednak nie przepadam za tą porą roku, kiedy kończy się lato, a zaczyna jesień.
W tym roku widzę tę mimozę co krok, nawet w miejskich ogródkach obrodziła...:)
OdpowiedzUsuń