wtorek, 1 sierpnia 2017

Papież Franciszek - światełko w tunelu...

Jak wiadomo, nie jetem fanką KK, ale obecny papież wzbudza moje pozytywne emocje. Być może dzięki niemu wreszcie KK odzyska zaufanie tych wiernych, którzy już dawno opuścili jego szeregi bacząc na zepsucie, które drąży duchowieństwo. 
O czym mowa? 
Otóż sam zwierzchnik KK - Franciszek użył zdecydowanych słów, mówiąc o pedofilii w Kościele Katolickim:
- "Jak Jezus użyję kija przeciwko księżom pedofilom" Nazwał ją też trądem"
Natomiast niektórzy wierni nabierają wody w usta i jedynie zdobywają się na stwierdzenie "Ksiądz też człowiek, może błądzić"  Oczywiście, że ksiądz też człowiek i może błądzić, ale w takim razie tak, jak każdy człowiek powinien być postawiony przed sądem i odpowiadać za swoje czyny, a nie chować się za drzwiami Watykanu albo w innej parafii. 
Może już czas aby wierni KK zaczęli mówić jednym głosem w sprawie księży, którzy nie zachowują się, jak na prawdziwych duszpasterzy przystało. Milczenie jest zgodą na trwałość haniebnych procederów. 
Zachodnie kraje już 30-40 lat temu zaczęły na dobre rozprawić się z problematyką pedofilii wśród duchowieństwa. W Polsce jest to jeszcze ciągle temat TABU
Krzywdzone są bezbronne, ufne dzieci, ale l
udzie przestają nabierać wody w usta, dopiero wtedy, gdy krzywda spotyka ich osobiste dzieci, natomiast już w odniesieniu do dzieci sąsiada - niekoniecznie...
Bardzo mnie dziwi, że często społeczność KK usprawiedliwia swoje zaniechanie względem  patologicznej działalności księży wersetem z Pisma Świętego Mat.7:1 "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" - Z tym, że tu nie o sądzenie chodzi (sądzenie zostawmy  sądom i Panu Bogu) 
Tu raczej mowa o ocenianiu, do którego każdy myślący człowiek ma prawo i powinien z tego dobrodziejstwa korzystać. 
Papież Franciszek nie tak dawno orzekł, że skala pedofilii wśród księży jest porażająca. Jeśli wierzyć papieskim ekspertom, na całym świecie jest to liczba 8260 księży pedofilów, czyli statystycznie na Polskę przypada ok 570. Dodaj sobie do tego jeszcze alkoholików, homoseksualistów czy rozpustników. Robi się już z tego ogromna armia duchownych, którzy na pewno nie stanowią dla wiernych wzoru do naśladowania. 
Mnie osobiście zasmuca i przeraża ta masa księży, którzy z Bogiem na ustach krzywdzą bezbronne dzieci, czym dają jednocześnie obrzydliwe świadectwo o Bogu. Wszak my wierzący jesteśmy Bożą świątynią, jesteśmy żywym budulcem domu duchowego. Poprzez nasze życie Pan Jezus Chrystus chce mieć sposobność objawienia Samego Siebie tym, którzy żyją wokół nas. My swoim postępowaniem mamy dawać świadectwo o Nim, księża też (a może raczej księża przede wszystkim)
Mam wielką wiarę w to, że papież Franciszek, "step by step" będzie konsekwentnie czynił   to, co uczynić powinien zwierzchnik KK  wobec skażonych pedofilią duchownych.
Pozwolę sobie zacytować Jego niedawną wypowiedź w tym względzie:

 - "Nie ma miejsca w posłudze Kościoła dla tych, którzy dopuszczają się wykorzystywania seksualnego nieletnich. Zobowiązuję się, że nie będę tolerował krzywdy wyrządzonej przez kogokolwiek nieletniemu, niezależnie od jego stanu duchownego"

Zamieszczam wersety Pisma Świętego, do których jak widać głęboko odniósł się w swojej wypowiedzi papież Franciszek. 
1 Kor 5,11-13
"Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku. Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz? Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.” 

Gdyby wierni KK z większą niż dotychczas gorliwością sięgali do Słowa Bożego, zapewne 
sami powtórzyliby za swoim papieżem "Nie ma miejsca w posłudze Kościoła dla tych, którzy dopuszczają się wykorzystywania seksualnego nieletnich", zamiast podpierać się wersetem "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni" (który tak nota bene piętnuje postawę wyniosłości i obłudy, z jaką faryzeusze podkreślali grzeszność innych, nie chcąc dostrzec swojej własnej. Nie ma w nim zakazu „usuwania drzazgi z oka brata)

29 komentarzy:

  1. Ma świętą rację Papież wypowiadając słowa; "- "Nie ma miejsca w posłudze Kościoła dla tych, którzy dopuszczają się wykorzystywania seksualnego nieletnich. Zobowiązuję się, że nie będę tolerował krzywdy wyrządzonej przez kogokolwiek nieletniemu, niezależnie od jego stanu duchownego"
    Niech wprowadzi te słowa w czyn. On jest do tego uprawniony. Bowiem szary katolik nie ma wielkiego wpływu na to; kto jest księdzem a kto nie.
    A co do pedofilii, to problem ten dotyczy nie tylko księży KK. Jest księży całościowo więcej niż innych sług Bożych, stąd może się wydawać, że gangrena ta toczy głównie ten stan. Gdybyś przeliczyła to na procenty, to może się okazać, że gdzie indziej [np. w rodzinach] ta sprawa jest dramatyczna. Albo w innych zawodach czy innych wyznaniach. Zboczenie to nie jest li tylko domeną księży KK. Akurat Ciebie to kłuje w oczy u kapłanów KK, bo masz na tym tle obsesję,dlatego naświetlasz problem w tym aspekcie. Zdejmij klapki z oczu. Spójrz szerzej. Pedofilia jest ogromnym problemem społecznym na całym świecie. Dobrze, że papież zapowiada "czystkę". Oby tego dokonał. Trudno jednak będzie ten problem rozwiązać nie tylko w KK, gdyż najpierw trzeba komuś udowodnić pedofilię, a to nie jest takie proste. Dobrze byłoby złapać delikwenta na gorącym uczynku, gdyż zeznania, skargi dzieci bywają czasami podważane. Dziecku trudno jest wysłowić się,nazwać rzeczy po imieniu,a zdarza się, że nawet wmówi się im, że to nie jest ich krzywda, że to z miłości do nich. Poruszasz bardzo trudny temat i spłycasz go tylko do zła wyrządzanego przez NIEKTÓRYCH księży KK. To dowodzi jedynie Twojej obsesji na tym punkcie.
    Na tym bazują także wszyscy antyklerykałowie, a nagłaśniają często media walczące z KK.. To zło należy niezwłocznie wyrwać z korzeniami, ale... w ten sposób, jaki Ty stosujesz problemu się nie rozwiąże.
    Jest jeszcze jedna sprawa; według Biblii i słów Jezusa należy potępiać czyn; ZŁO, a nie człowieka. Znasz Biblię więc sama sobie odszukaj wersety. Ja tylko zwracam na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko, nie ma co oglądać się na innych. Najprościej zacząć porządkowanie spraw od własnego domu. A co do potępiania czynu a nie człowieka, to zważ Basiu, że bez działań człowieka nie byłoby czynu -zła.
      Powołujesz się na Biblię, ale Św. Maksymilian (bo to on mówił: że powinniśmy zawsze potępiać zło, a nie człowieka) nie należał do pisarzy Biblii. No ale zostawmy to.
      Natomiast z całą pewnością jedno z przykazań Dekalogu mówi: NIE CUDZOŁÓŻ, mowa tu przecież o każdej nielegalnej aktywności seksualnej, co również zawiera odrażajacy akt pedofilii. Nie cudzołóż!!! Bóg mówi: nie rób tego, gdyż w przeciwnym razie będziesz musiał poniesć konsekwencje tego czynu...
      I o te konsekwencje Basieńko tu idzie.

      Usuń
  2. Ewangelie często ukazują Jezusa pośród grzeszników. Choć zawsze piętnuje On ZŁO, przygarnia grzeszników jak ojciec z „Przypowieści o synu marnotrawnym". Nie potępia człowieka i nie odmawia mu prawa do nowego życia. Pragnie jedynie, by ten zauważył swój grzech i się od niego odwrócił. Dlatego mówił: „Nie przyszedłem po to, aby świat sądzić (krino), ale aby świat zbawić" (J 12, 47).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, zapominasz chyba, że przede wszystkim chodzi tu o bezbronne dzieci, które zostały strasznie skrzywdzone. Chyba nie muszę Ci tłumaczyć na czym polega seks z dzieckiem...To dzieci zostały tu skrzywdzone, a nie ksiądz-pedofil... Nieustannie stajesz w obronie katów, pomijając to, co najistotniejsze...Zastanawiam się, czy twoje wypowiedzi byłyby w podobnym tonie, gdyby dotyczyło to Twojego dziecka...
      Pójdźmy dalej... ja nie odmawiam nikomu prawa do zmiany swojego postępowania, nie odmawiam nikomu prawa do nowego życia. Wręcz przeciwnie, uważam, że sprawca powinien być objęty działaniami terapeutycznymi w tym wzgledzie. Ale skoro mleko się już rozlało, to w pierwszym rzedzie trzeba ponieść konsekwencje swojego haniebnego czynu. Przypominam Ci Basieńko, że pedofilia jest przestepstwem i jako przestepscę należy traktować każdego pedofila..

      Usuń
  3. "Pedofilia jest ogromnym problemem społecznym na całym świecie."

    Witaj Aisab.
    Nie wiem czy wszyscy Zielonoświątkowcy takimi problemami się zajmują i w jaki sposób,ale wychodzi na to,że Olimpia Werol wzięła na celownik wyłącznie KRK.

    https://wpolityce.pl/polityka/182043-jeden-ksiadz-na-poltora-tysiaca-skazanych-gdzie-ta-pedofilia-w-kosciele

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Józefie - problem taki mają wszyscy antyklerykałowie; nie tylko w wyznaniu Zielonoświątkowców. To nic innego, jak wykazując cudze grzechy na ich tle błyszczeć i wskazywać; o ! widzicie; KK jest "be", to nasze wyznanie jest "cacy". Podobnie czynią świadkowie Jehowy. Zarówno Zielonoświątkowy jak i ś.J korzeniami sięgają do luteranizmu; to ich odłamy. Tego typu nagonka na księży KK nie ma nic wspólnego z nauką Jezusa Chrystusa. Jezus nawiązuje w Ewangelii do tego tematu i precyzuje, jak mamy zachowywać się w stosunku do naszych braci źle postępujących: "Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik" (Mt 18,15-17).
      Czy Olimpia ma możliwość wypełnienia tego nakazu Jezusa? jeśli nie, to moim zdaniem -nie jest to nic innego jak obmowa, oczernianie i pomawianie poprzez powielanie tych właśnie cudzych grzechów. Na zasadzie; "jedna baba drugiej babie... albo jeden dziennikarz drugiemu dziennikarzowi. Ile w tym prawdy a ile oskarżeń?? To jest niegodne chrześcijanina. Jeśli KK sam nie zrobi z tym porządku w swoim gronie, to takie napuszczanie na kler ze strony osób postronnych, w dodatku mający interes w tym aby wyznanie to obrzydzić i do niego zniechęcić, jest godne potępienia. Bo jakie owoce to wyda?

      Usuń
    2. "Józefie - problem taki mają wszyscy antyklerykałowie; nie tylko w wyznaniu Zielonoświątkowców itd...."

      Witaj Aisab.
      Dlatego z nimi nie dyskutuję na tematy religijne.
      Ale nie mogę pozwalać na kłamstwa,manipulacje i oczernianie mojego Kościoła.

      "Jeśli KK sam nie zrobi z tym porządku w swoim gronie itd..."

      Pełna zgoda.Kościół to nie tylko tzw.kler.Kościół to przede wszystkim wspólnota wiernych.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. @Józefie, ja wziełam na celownik przede wszystkim wiernych KK, gdyż w tej konkretnej sprawie, czyli pedofilii wśród księży, działania tego Bożego ludu, są dla mnie niezrozumiałe. Nie rozumiem dlaczego wierni w takich przypadkach skłonni są raczej bronić sprawców niż dzieci, którym zadziała się krzywda... Tego nie pojmuję Józefie... Czy nawet w takich drastycznych sprawach, wierni muszą czekać, aż zwierzchnik KK zabierze głos i powie co czynić należy??? Smutne...

      Usuń
    4. Konkrety:
      Kto tu broni pedofilii?
      Bo to,że atakujesz katolików jest chyba poza dyskusją?

      Usuń
    5. Józefie - gdyby Autorka czytała ze zrozumieniem moje komentarze, nie zarzucałaby mi, że bronię pedofilii. Nie będę się powtarzać.
      Wzięła na celownik wszystkich wiernych KK. To dlaczego z niego zwiała, jak tchórz, a nie działała i nie robiła porządku z księżmi pedofilami???? Z tego wniosek, że jest mocna w gębie i....roszczeniowa wobec innych. Sama jest "świętą". Szkoda gadać. Mnie bardzo bulwersuje taka postawa.

      Usuń
    6. No widzisz Basieńko i tu właśnie w całej okazałości objawia się chyba Twoja hipokryzja. Uparcie obstajesz za stwierdzeniem: "Nie potepiaj człowieka, tylko jego czyn", a sama potępiasz mnie nieustannie nazywajac tchórzem i zarzucajac mi czcze gadanie. To jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, że niektórzy Katolicy tak właśnie działają. Z ochoczym sercem stają po stronie katów, którzy dla własnej chorej pożądliwości na całe życie okaleczają dzieci, a linczują tych, którzy mają czelność o tym mówić. I między innymi jak to piszesz "zwiałam" z tego zakłamanego i ogarnietego hipokryzją kościoła i nie mam tu na myśli jedynie jego hierarchów, ale także wiernych, którzy tak bezkrytycznie poddają się praniu mózgów.

      Usuń
  4. Papieża Franciszka kocham od pierwszego dosłownie wejrzenia. On nie boi się mówić głośno. Powinniśmy pisać, mówić, a nawet krzyczeć. Problem będzie narastał, jak my nie będziemy reagować. Kolejne zgwałcone dziecko, kolejna cisza, kolejny usprawiedliwiony ksiądz. Tak nie może być. Trzeba działać. Papież jest idealnym przykładem. On walczy, jak tylko potrafi. Wie, że ryzykuje, że jest na ostrzu noża u wielu osób, a jednak walczy dla dobra ogółu. Jestem za!!!!! Ostatnimi czasy, wszystko jest usprawiedliwiane. Zło jest traktowane jak dobro. No tak niestety jest. Bardzo podziwiam, że o tym napisałaś. To odwaga. Nie każdy tak potrafi, ale właśnie takie osoby jak ty są wstanie zmienić świat, bo widzą i działają, a nie po kątach gadają, jaki ten świat jest zaniedbany. Brawo, świetny artykuł!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtrącę się; "Nie każdy tak potrafi, ale właśnie takie osoby jak ty są wstanie zmienić świat, bo widzą i działają, a nie po kątach gadają, jaki ten świat jest zaniedbany."
      Jakie ma znaczenie GADANIE [po katach czy publicznie]??? Już długo żyję, dlatego z autopsji wiem, że GADANIEM jeszcze nikt niczego nie zmienił. To tak, jak w powiedzeniu; "gadu...gadu stary dziadu".
      Od gadki do czynu daleka droga. A jeśli jeszcze temat analizuje się pod kątem własnej obsesji, to już w ogóle staje się to li tylko NAGONKĄ.
      Do działania a nie do gadania. Naród jest wystarczająco rozgadany na różne tematy. Do czyny ale...co może Olimpia- Zielonoświątkowiec uczynić w tym temacie poza oskarżeniem? Jakie ma na to dowody? jaki ma na to wpływ? To nic innego, jak daremne strzępienie sobie języka. Byle szczuć na księży KK.

      Usuń
    2. No zgadzam się. Głośno gadać też trzeba. Tak się zaczyna działanie. Nie miałam na myśli samego gadania i o tym napisałam.

      Usuń
    3. @Agnieszko zgadzam się z Tobą we wszystkim, co piszesz. Trzeba o tym mówić, tym bardziej, że przecież krzywda dzieje się dzieciom. Takie przeżycia pozostawią trwały ślad w ich psychice do końca życia, tylko dlatego, że ksiądz-pedofil, wykorzystując ufność dziecka, chciał sobie zrobić dobrze. Nie wolno takich spraw zamiatać pod dywan, a do tej pory przeważnie tak właśnie się kończyło.
      Serdeczności przesyłam :)

      Usuń
  5. Bardzo rażą mnie informacje o złym prowadzeniu się księży. Często słyszę je od bliższym i dalszych znajomych, a nawet moich dzieci. Moja wiara w Boga jest naiwna, wierzę sercem i już. Nie znam swoich księży osobiście, nigdy nie miałam takiej potrzeby.
    Masz rację, że dane dotyczące zepsucia wśród księży są zatrważające, a postawa papieża Franciszka próbuje to zmienić.
    Też myślałam "nie siadać do stołu", manifestować swą postawę wobec kobiet, które układają sobie życie z duchownymi. Ale to mnie ani mojej rodziny nie dotyczy, więc zrezygnowałam z manifestowania swoich poglądów.
    Bardzo dziękuję za wizytę na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak rozumiem Ciebie... Czasami zastanawiam się, czy gdyby znieść celibat, to może pedofilia mogłaby być zredukowana do minimum... Nie wiem...
      Serdeczności :)

      Usuń
  6. Coraz częściej pojawiają się doniesienia o duchownych gwałcących dzieci, a także kleryków. Ich ofiarami padają nieletni płci obojga, choć większość z nich to chłopcy - ministranci, który służąc do mszy zbudowali więź i zaufanie ze swoim oprawcą. Miejmy nadzieję,że Papież Franciszek zrobi z tym porządek,chociaż nie wiem czy da radę. Pozdrawiam Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, najsmutniejsze jest to, że przecież księża, jawią się jako przewodnicy duchowi, ludzie godni zaufania, a tymczasem wykorzystują swój wizerunek do niecnych czynów.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Ale ogólnie to co do papieża Franciszka mam mieszane uczucia, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak??? Dlaczego Uleńko... Mi się wydaje, że właśnie ten papież jest w stanie chociaż odrobinę zmienić obraz KK...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Nie sądzę by się cokolwiek zmieniło za naszego życia...
    pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślisz Krysiu? A ja uważam, że być może za Jego pontyfikatu KK wreszcie przejrzy na oczy i zblizy się bardziej do prawdziwego Boga...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. W mojej poprzedniej parafii, amerykanskiej, odebrano ksiedzu mozliwosc poslugi i wykluczono z kleru rownoczesnie przepraszajac parafian za zaistniala sytuacje.
    Choc ksiadz bronil sie zaciekle, ze utrzymywal stosunki jedynie z jednym chlopakiem, wspomagal go finansowo, ectpodziekowana mu za posluge.

    Smutne to wszystko.
    Sama lapie sie na tym, ze coraz trudniej mi isc na Msze Sw.

    OdpowiedzUsuń
  10. No bo tak własnie powinno się potępować z duchownymi-pedofilami. Odsunięcie od posługi duszpasterskiej jest w takich przypadkach koniecznością... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szanuję Franciszka i podziwiam. Ma odwagę mówić prawdę w wielu sprawach, nie tylko w tej. W kościele dużo spraw wymaga "zrobienia porządku" Religie w ogóle manipulują ludźmi dla własnego interesu, powołując się na Boga. Przeważnie straszą Bogiem...
    A Bóg przecież jest wyłącznie Miłością. Gdyby wszyscy zechcieli tylko przestrzegać najważniejszego przykazania "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego" to świat byłby piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Mario, kościoły wojują ze sobą na słowa, a tak naprawdę liczy się miłość "Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego"...Szkoda, że nam ludziom tak trudno zatrzymać się na tym pięknym przesłaniu...
      Pozdrowienia ślę :)

      Usuń
  12. Pedofilia czyn straszny, tu nie ma żadnych wątpliwości. Ale o tym wszyscy wiemy, ja oczywiście też nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla takich ludzi. Tylko tak sobie czasem myślę czy ta pedofilia to też nie jest dla niektórych osób pretekst,żeby opuścić Kościół,odejść. Bo tacy ludzie są wszędzie. Jeśli lekarz okaże się pedofilem to przecież nie przestaniemy korzystać z pomocy wszystkich lekarzy. Z tego co pamiętam wg badań to nie księża są tą najliczniejszą grupą pedofilską nawet. Karać ich, sprawiedliwie i surowo. Tylko mieszać ich czyny z własną wiarą to nie do końca w tą stronę. Celibat też niewielki ma związek z pedofilią. Zdrowy chłop jak nie wytrzyma w celibacie to skorzysta z usług prostytutki albo znajdzie kochankę, nie ciągnie go do dzieci. Pomijam tu kwestię,że to też jest niezgodne z tym co powinien robić. Ale nie ma krzywdzenia niewinnych istot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm...Mnie raczej chodzi tu o odsuwanie ksieży-pedofili od prowadzenia posługi duszpasterskiej, gdyż często tego typu czyny zamiatane są pod dywan. Kościół ma problem z przyznaniem, że niektórzy duchowni bardzo zbłądzili i że nie ma miejsca dla takowych w Kościele Bożym

      Usuń