piątek, 6 października 2017

SZEOL...

Jakże często zastanawiamy się nad tym, gdzie trafimy po śmierci...
Czy czeka nas Piekło? 
Aby rozpocząć omawianie tematyki piekła i zrozumieć nauczanie Biblii o nim,  posłużę się jednym z wykładów dr Arnolda Fruchtenbauma - Żyda mesjańskiego, który w przystępny sposób opisuje  i komentuje zawiłości staro i nowotestamentowe z żydowskiej perspektywy.  Fruchtenbaum ukazuje niejako podstawy biblijnych przekazów, które mnie osobiście pomogły zrozumieć wiele nie do końca oczywistych kwestii. 
W hebrajskim Starym Testamencie oraz greckim Nowym Testamencie występuje w sumie 13 różnych terminów opisujących niewidzialny świat ( Szeol, Hades, Piekło, Abbadon, Przepaść, Apis, Czeluść Tartar, Łono Abrahama, Raj, Gehenna, Jezioro ogniste. )
Trzeba te terminy dobrze rozpoznać i oswoić, aby w pełni pojąć miejsce przebywania człowieka po śmieci i niewidzialny świat, istniejący przed krzyżem Jezusa, a także  po Jego krzyżowej śmierci, zmartwychwstaniu i wstąpieniu do Nieba.
Szeol to hebrajskie słowo, opisujące miejsce, gdzie w Starym Testamencie trafiali po śmierci zarówno sprawiedliwi jak i niesprawiedliwi. W Nowym Testamencie pisarze zastąpili je już greckim słowem Hades ( NT pisany był w grece) Czyli Hades jest tym samym, co Szeol. Szeol jest podzielony na dwie części. Pierwsza (Łono Abrahama - Raj) przeznaczona jest dla wierzących, druga (znana jako Piekło lub Hades właściwy) dla niewierzących.


Część Hadesu przeznaczona dla niesprawiedliwych (Piekło) składa się z trzech części. Pierwsza to Abbadon (Dno, Przepaść), gdzie przebywają niesprawiedliwi, niewierzący ludzie. Abbadon nazywany jest potocznie piekłem. Druga to Apis, będący czasowym miejscem przeznaczonym dla upadłych aniołów (demonów) Trzecia to Tartar, gdzie na stałe przebywają upadłe anioły, o których mowa w Księdze Rodzaju 6, gdzie czytamy,  że owe anioły żeniły się z ludzkimi kobietami, aby zanieczyścić nasienie kobiety.
Łono Abrahama oddzielone jest od Piekła przepaścią nie do przejścia. ŁA, to miejsce dla sprawiedliwych błogosławionych po śmierci. Synonimem Łona Abrahama jest Raj, będący terminem typowo nowotestamentowym. Łuk. 23:43 gdzie Jezus mówi do umierajacego na krzyżu łotra "Dziś będziesz ze mną w Raju" 
Do śmierci Jezusa, Raj był Łonem Abrahama. Po wstąpieniu Jezusa do Nieba, Łono Abrahama zostało usunięte, albo jak kto woli przeniesione do Nieba. Teraz gdy wierzący umiera idzie bezpośrednio do Nieba, zatem Raj (królewski park, ogród) jest teraz w Niebie.
Dla niewierzących sytuacja nie zmienia się, ich dusze wędrują do Abbadonu (bardzo ogólnie nazywanego przez nas Piekłem)

W sumie, w tym miejscu należałoby jeszcze wspomnieć o dwóch fałszywych poglądach dotyczących miejsc śmierci. Myślę tu o Limbusie i Czyśćcu, które mają swój początek w Rzymskim Katolicyzmie. Limbus według KK jest miejscem na skraju Piekła, gdzie niby przebywają po śmierci nieochrzczone dzieci. A ponieważ mowa o niemowlętach, nie udają się do Piekła, ale także nie ida do Nieba (ponieważ nie zostały ochrzczone) Udają się natomiast do specjalnego miejsca, zwanego Limbusem. Niemowlęta nie cierpią rzeczywistej kary, lecz jak naucza KK, zostają pozbawione, wyłączone z błogosławieństw Nieba. 
Jest to fałszywa doktryna i Pismo Święte nigdzie nie mówi o takim miejscu. Z tego, co mi wiadomo KK, od jakiegoś czasu zaczyna odchodzić od nauczania o Limbusie. "Nieomylny" w sprawach wiary i praktyki Papież, wycofuje się z wyżej opisanych poglądów, odnoszących się do miejsca przebywania po śmierci nieochrzczonych dzieci.

Kolejnym fałszywym nauczaniem KK jest koncepcja Czyśćca, gdzie podobno przebywają ci, którzy nie byli na tyle źli, aby iść do Piekła, ale i nie na tyle dobrzy, aby pójść do Nieba. To właśnie w Czyśćcu miałoby dokonywać się oczyszczenie, w wyniku którego można po jakimś czasie udać się do Nieba. Czas przebywania w tym miejscu miałby być uzależniony od modlitw bliskich, ich dobrych uczynków, udziału w mszach, czy wykupienie. 
KK wspiera swoją doktrynę jedynie na księgach apokryficznych ST, a kluczowy "niby dowód" ,zaczerpnięty jest z 2 Mach.12:41-45 (apokryf) 
Jak wiadomo, księgi apokryficzne zostały niejako na siłę dodane przez KK do Kanonu Pisma Świętego, na poparcie niebiblijnych nauk. Apokryfy nigdy nie zostały przez Żydów zaakceptowane, a w czasach Jezusa nie były klasyfikowane wśród tego, co było znane jako Pisma. W tym miejscu trzeba jeszcze dodać, że koncepcja Czyśćca jest odrzuceniem skończonego dzieła Jezusa, gdyż On umarł na krzyżu, aby grzechy wierzących zostały raz na zawsze przebaczone. Raz na zawsze! 

Gehenna jest przyszłym i ostatecznym miejscem wiecznego przebywania zgubionych, zarówno upadłych aniołów jak i ludzi. Tu kara dotyczy zarówno ciała jak i duszy. Gehenna nie może być nazywana piekłem, ponieważ piekło to czasowe miejsce pobytu, a Gehenna jest miejscem wiecznego przebywania. Gehenna jest tym samym, co Jezioro Ogniste.

19 komentarzy:

  1. No to gdzie w takim razie idą po śmierci nieochrzczone dzieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm...Nieochrzczone dzieci po śmierci wędrują w obecność Boga. Nie usłyszały Ewangelii, czyli nie mogły przyjąć zbawienia przez wiarę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Fajne wykresy i wszystko trzymałoby się kupy gdyby nie małe ale. Nawet jeśli zaświaty podzielone na tzw Łono Abrahama i Hades właściwy, nadal mogą oznaczać czyściec, o czym świadczy przypowieść o Łazarzu i złym bogaczu ŁK 16-19.
    No i gdzie źródło w Biblii do owego usunięcia Łona Abrahama i przeniesienia go do Nieba? Nagle przyjmujemy koncepcję pana Fruchtenbauma?

    Co do genezy czyśćca - uparłaś się z uporem maniaka ograniczać go do wymysłu kościoła katolickiego. Księga Machabejska jest be, ok. Przejdźmy do innych cytatów.

    Mt, 12, 31-37
    31 Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. 32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

    O jakim przyszłym wieku mowa?

    Na koniec 1 KOR 3, 1-15

    Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. 11 Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. 12 I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, 13 tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. 14 Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; 15 ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień. 16

    Co ma się wyłonić z tego ognia i kto ocaleć?

    W końcu doktryna żydowska Rosz HA-Szana "odbędzie się sąd nad trzema grupami - w pełni sprawiedliwych, zupełnych bezbożników i grupy pośredniej. [...] Co do pośrednich to zgięci w pół zejdą do Gehenny, wedle tego co zostało powiedziane" Więc tu z kolei rolę czyśćca pełni gehenna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypowieść o Łazarzu i złym bogaczu w żadnym razie nie może świadczyć o istnieniu czyśćca. Nie wiem skąd Ci się to wzięło?
      Koncepcję Fruchtenbauma przyjmujemy, ponieważ potwierdza ona przekaz biblijny. Widzimy to w 2 Kor. 12:4, stwierdza on, że Paweł został uniesiony do Raju. ("Uniesiony", on nie zstąpił do Raju, ale został uniesiony w górę) Raj w Niebie mamy też w Księdze Objawienia 2:7, gdzie czytamy w przypowieści"Drzewo życia będzie w Raju Bożym" Raj to dzisiaj Niebo. Po wstąpieniu do Nieba Jezusa, Łono Abrahama zostało usunięte. Wierzący nie zstepują już na Łono Abr., lecz idą bezposrednio do Nieba. Fragment Objawienia 2:7 mówi przecież o przyszłości, gdy Raj będzie w Nowym Jeruzalem, co oznacza że miejsce znajdowania się raju, ponownie się zmieni. Skoro Nowe Jeruzalem na Nowej Ziemi bedzie miejscem przebywania wszystkich wierzących, to również Raj bedzie znajdował się w Nowym Jeruzalem. Zasadniczo, od Adama aż do wniebowstąpienia Jezusa, Raj był w Łonie Abrahama. Od wniebowstąpienia Jezusa, aż do końca tysięcletniego Królestwa, Raj jest w Niebie. Po zakończeniu Królestwa na wieki Raj bedzie w Nowym Jeruzalem na Nowej Ziemi.
      Co do doktryny żydowskiej, zauważ iż Żydzi ortodoksyjni w dalszym ciągu czekają na Mesjasza, więc tu jakby pola do dyskusji nie ma. (dla mnie nie ma)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Moim zdaniem to bardzo mocna przesłanka. Co robi bogacz? Błaga, Abrahama, żeby wysłał Łazarza. I tak też interpretowane (spustoszenie jest translacją nieaktualną) jest słowo Szeol, miejscem błagania. O co? Zły Bogacz także cierpi, a błagając wierzy, że jego los może się odwrócić. A ma taką nadzieję, bo tak stoi w księdze Samuela - 1 SM 2,6 - To Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza. Łazarz natomiast został ZANIESIONY NA Łono Abrahama - a nie zniesiony do Łona Abrahama, bogacz natomiast wznosi wzrok i widzi Z DALEKA Abrahama i Łazarza gdzieś w górze, skoro uważasz, że można polegać na semantyce tłumacza. Poza tym miejsce przebywania Łazarza nie jest "miejscem pozbawionych wszelkiej radości istnienia i życia".

      Raj to dzisiaj Niebo... A wczoraj? Dokąd poszli Henoch i Eliasz, o których Stary testament mówi że zostali wzięci do Nieba? Oczywiście możemy dzielić i mnożyć poziomy nieba, Paweł podobno trafił do trzeciego, gdzie miał być ten raj. Ale w starym testamencie z tego co wiem nigdzie nie występuje utożsamienie raju (edenu) z Szeolem, ani Łonem Abrahama. Talmud również utożsamia Łono Abrahama z Niebem, a nie Szeolem, choć w Biblii nie ma nigdzie przesłanki że Abraham został zabrany po śmierci do Nieba, jedyne z czego możemy to wnioskować to J 8,56.
      To że raj (lub eden) został przeniesiony po wygnaniu Adama do Szeolu a po śmierci Jezusa do Nieba to wymysł nie mający odniesienia do żadnego biblijnego wersetu. Bez wskazania źródła tego założenia natomiast coś mocno w Twoich rozważaniach nie trybi.

      Usuń
  3. Poruszasz bardzo filozoficzne tematy religijne [do dyskusji dla teologów] przerabiając je na własne "kopyto", byle wykazać, że nauki KK są "be". Odnoszę wrażenie, że gdybyś równie gorliwie analizowała te tematy przynależąc do KK, co teraz gdy zamieniłaś swe wyznanie na inne [czyżby "zamienił stryjek siekierkę na kijek???"]pewnie byłabyś nadal katoliczką,a nie protestantką.
    W Piśmie Świętym słowo „czyściec” nie pada ani razu, brak też ścisłego jego opisu, podobnie zresztą nie ma przedstawionego nieba czy piekła. Niemniej jednak Biblia wielokrotnie mówi o takim stanie duszy po śmierci, kiedy ta nie trafia od razu do nieba, ale znajduje się w stanie pokuty za wyrządzone zło.
    Wedle religii katolickiej czyściec nie jest miejscem, lecz procesem oczyszczania duszy z konsekwencji grzechów. Nauka ta opiera się na następujących fragmentach Biblii....

    http://egzorcyzmy.katolik.pl/biblia-o-czyscu/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie to Biblia mówi o tym, że dusza po śmierci znajduje się w stanie pokuty za wyrządzone zło??? Mam jeszcze jedno pytanie: W jakim celu przybył na Ziemię Jezus, skoro człowiek sam może dokonać swojego oczyszczenia z grzechów???
      Czyż nie jesteśmy zbawieni łaską przez wiarę??? "I nie z uczynków, aby się kto nie chlubił, Boży to dar"
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Opierasz się jedynie na Księgach Machabejskich, czyli na apokryfach, które to KK na siłę włączył do kanonu Starego Testamentu, aby poprzeć swoje niebiblijne nauki. Jezus nigdy nie powoływał nie na nie, chociaż bardzo często przytaczał wersety z wszystkich innych ksiąg Starego Testamentu. Czy to Ciebie nie dziwi??? To bardzo smutne patrzeć jak ślepi prowadzą ślepych.

      Usuń
    3. Wiara bez uczynków jest martwa

      14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
      20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? 21 Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? 22 Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. 23 I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i policzono mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia na podstawie swoich uczynków? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
      Jk, 2, 14-26

      Usuń
    4. "Wiara bez uczynków jest martwa" - stara spiewka Katolików, jednak nie o wierze pisałam, ale o zbawieniu. Wiara bez uczynków jest martwa, ale w odniesieniu do zbawienia uczynkowość człowieka nie ma żadnego znaczenia. Na zbawienie nie można sobie zasłuzyć, zapracować dobrymi uczynkami. Zbawienie mamy z łaski, Boży to dar...

      Usuń
  4. Skwituję krótko – im więcej opisów piekła tym większe przekonanie, że to wymysł ludzi.
    Bóg Starego Testamentu nie wie czym jest piekło. Pierwszych rodziców skazuje na cierpienie na ziemi, w czasie potopu ludzi zabija, w ogóle nie przejmując się tym, jak będzie wyglądało ich życie po śmierci. Podobnie w historii o Gomorze. Śmierć jest dla Niego dostateczną karą. Izraelici nie wiedzieli nic o piekle w dzisiejszym rozumieniu, Szelo był miejscem niebytu, rozumianego dość swobodnie i dziwacznie. Dopiero w II w. p. n. e. przez wpływy hellenistyczne zaczęli inaczej rozumieć „życie po życiu”, ale kanon Ksiąg ST został już dawno zamknięty.

    I o to pojawia się „dobry” Jezus, który przynosi garstce wiernych Zbawienie, całej zaś reszcie (zdecydowanie większej) niesie wieczne potępienie w Piekle. Chrześcijanie (w tym protestantyzm) dopełnili reszty przez drobiazgowe opisanie mąk wiecznych w tym przybytku, choć nikt stamtąd nie powrócił. Taki paradoksik...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asmodeuszu, w Starym Testamencie istnieje 66 miejsc mówiących o Szeolu i nie są one ograniczone tylko do jednego autora.
      Nie rozumiem, dlaczego piszesz, że Jezus przynosi zbawienie tylko garstce wiernych. Przecież wszyscy, którzy nie mogli usłyszeć Ewangelii są niejako z automatu zbawieni. Potepieni są Ci, którzy usłyszeli, a jednak nie uwierzyli. Pamietaj, że w efekcie Bóg bada serce człowieka.
      pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dzisiaj, poza mieszkającymi w głębokim buszu, nie ma takich, co by nie słyszeli o Jezusie, czyli tak ze dwie trzecie ludzkości spędzi wieczność w piekle. Nawet gdyby było tysiąc wzmianek, każda jest tylko ludzkim wyobrażeniem.

      Niby dlaczego mam pamiętać jak w Niego nie wierzę, a w dodatku serce to tylko jeden z mięśni przeznaczonych do przepompowywania krwi? Do niczego więcej. Całe życie wtłaczają mi do mózgu jak to Bóg wpływa na moje życie, tylko że jakoś tego, mimo usilnych starań nie potrafię dostrzec. Najmniejszych oznak. Nawet moja projekcja (wyobrażenie osobowości) Boga na nic się zdała. Jakkolwiek bym Go nie widział, zawsze jest pusty, beznamiętny i obojętny. Nie może być inaczej, skoro On jest tylko ludzkim wyobrażeniem.

      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Każdemu wedle potrzeb i zapatrywań jego...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Dużo nazw, treści. To raczej nie moja bajka, ale jak widzę zainteresowanych osób jest całkiem dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haniu, zawsze mnie interesowała ta tematyka, stad próba głebszego jej potraktowania
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szerzysz zło, odciągasz od Boga Objawionego, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nie mają sensu utarczki słowne, bo z ludźmi "dzielącymi włos" nie wolno dyskutować, ponieważ mają inteligencję upadłego Archanioła (są opętani intelektualnie).
    Wszedłem tutaj nieprzypadkowo, bo mam intencję modlitewną (31.102017): za uwikłanych w nikczemne intrygi...
    www.wola-boga-ojca.pl (Wola Boga Ojca)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow...to proponuję pomodlic się w swojej intencji... na pewno się przyda... :)

      Usuń