niedziela, 13 listopada 2016

Reset na łonie natury...

Ach...
Dosyć już o tych minionych wyborach w USA... 
Dosyć Trumpa, Hilary i całego z tym związanego zamieszania... 
Na naszym polskim gruncie też nieustanne waśnie, spory i obrzucanie się błotem...

Postanowiłam się zresetować, a jako że pogoda dzisiaj w Gdańsku naprawdę dopisywała nie było to wcale trudne...
Mamy tu takie nasze cudowne miejsca...
Nogi same niosą...

Natura ma jednak naprawdę zbawienny wpływ na wszystko, co ostatnio zaśmiecało mój umysł... 

Czy można odpoczywać piękniej?



11 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia złotej polskiej jesieni. U nas dzisiaj słońca było niewiele.
    Miałaś udany dzień :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te Twoje krajobrazy.Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie ulka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to, jak reset na łonie natury :). Cudnie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miejsce wygląda mi znajomo, czy to Morena?
    Pozdrawiam Jack

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż w pierwszej chwili myślałem, że to nie ta pora roku. Faktycznie pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, fakt to był naprawdę piękny, aczkolwiek listopadowy dzień... Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Dziękuję i nieskromnie przyznam, że też mi się podobają :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń