poniedziałek, 7 listopada 2016

Hmmm...


W każdym z nas mieszka mały faryzeusz, który siebie wybiela, a innych oskarża....

8 komentarzy:

  1. Tak trudno przyznać się do błędów.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak się dzieje,że cudze błędy lepiej widoczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, łatwiej rozliczać innych niż siebie... heh...ludzka natura... :)

      Usuń
  3. Niestety taka to już jest ta nasza paskudna, ludzka natura.
    Najważniejsze to umieć przyznać się do błędu, a to również w niektórych przypadkach niełatwa sztuka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często trudno przyznać się do własnych błędów, może dlatego tak łatwo oskarżać innych, to taka hmmm...samoobrona... Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. W jednych mały, w innych duży. I to nie tylko siedzi ale wręcz rozsiadł się na dobre i rzuca kamieniami na lewo i prawo niby, że broni się w ten sposób przed złymi ludźmi. A gdyby z tych kamieni zrobić coś pożytecznego, np. drogę albo dom? :)

    T.

    OdpowiedzUsuń