sobota, 8 sierpnia 2015

LEPSZE SAMOPOCZUCIE...

Bliski kontakt z naturą zawsze poprawia mi samopoczucie... 
Przybliża siły, które kierują moim życiem i nadają mu sens... 
Czasami niemal czuję ich fizyczną obecność... 
To cudowne, dające ogromną energię doznanie...
Wypełnia mocą i poczuciem mistycznej więzi z Bogiem...
Właśnie w takich chwilach najpełniej odczuwam jego wszechobecność... 
To doznanie o wiele częściej przydarza się w dzikim lesie, albo w górach, ponieważ panuje tam cisza... 
Nie dzwonią telefony, a zgiełk miasta nie zagłusza myśli... 
Nie ma przemocy, telewizji, samochodów i ciągłego pośpiechu... 
Nic nie zakłóca koncentracji i nie zaśmieca umysłu... 
Zwalniam... wyciszam się... i nagle zdaję sobie sprawę z obecności tej odwiecznej siły.... 
Czuję jak mnie  otacza i wypełnia każdą komórkę mojego ciała... 
Pojawia się harmonia... Znajduję swoje własne miejsce mocy... 
A mój wewnętrzny głos, jak echo powtarza: Dziękuję...

2 komentarze:

  1. Wewnętrzne dziękuję to chyba najlepszy dowód na harmonię z samym sobą:):):)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. o tym samym myślę od rana. natura to balsam dla mojej duszy :)

    OdpowiedzUsuń