Każdy ma jakiś plan…
Scenariusz życia napisaliśmy sami.
Pozornie poznajemy ludzi, miejsca, sytuacje,
Łudzimy się przypadkowością zdarzeń.
Jakiś znajomy obraz wyrywa nas z codzienności,
aby odnotować w naszej pamięci,
minione chwile...
Przypomnieć sobie,
minione chwile...
Przypomnieć sobie,
że to już było…
Gdzieś, kiedyś, jakoś… i tak i nie…
jakby tu, ale nie tu…
Matrix trwa…
Werolim88
Trwa!
OdpowiedzUsuńA jakże!
UsuńPodobno nic nie dzieje się przypadkiem...- osobiście wierzę w takie rzeczy..
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja szuflada...
deja vu - z francuskiego pięknie brzmi i pasuje mi w klimacie do dziś i wczoraj..
Często mi się takie coś przydarza... Jednak nie jestem jedyna... Chyba domyslam się, co zainteresowało Cię w mojej szufladzie najbardziej (Coeur de pirate :) )
Usuń:-)
UsuńNaukowe wyjaśnienie deja vu nie satysfakcjonuje? :)
OdpowiedzUsuńI tak i nie... tym bardziej, ze czasami nawet znam ciąg dalszy zdarzenia, które przeżywam po raz pierwszy...
UsuńAle może najsilniej dochodzisz do tego, że znałaś ciąg dalszy, gdy ciąg dalszy już się wydarzył? ... pamięć ... cudowna mistyfikacja ...
UsuńJak się tak nad tym zastanowić to coś w tym jest... kto wie może żyjemy w takim Matrixie :)
OdpowiedzUsuńHmm... no właśnie... :)
Usuńwłaśnie zgłębiam tajniki "Boskiej matrycy" i synchronizacji kwantowej Kinslova :) wszystko co było i będzie, po prostu jest tu i teraz, a czas.....czas nie istnieje
OdpowiedzUsuńOoo, brawo, znam te pozycje - specyficzna lektura... Jak Twoje przemyślenia?
UsuńWkręcam się w temat coraz bardziej, ale Ty wiesz o nim więcej :) Chętnie bym o tym podyskutowała. Możesz odezwać się do mnie na maila trabocyt75@gmail.com?
Usuńlubię takie rozmyslania i mnie się zdarza przezyć coś, o czym przekonana jestem, że znam już to na pamięć.
OdpowiedzUsuńPodobno 60% populacji miewa takie właśnie przeżycia... pamięć przeszłości... kontakt ze światem ducha? Czy po prostu "żart naszego umysłu" ?
UsuńOptuję za kontaktem. Nie tylko w ten sposób. Sny to też informacje "stamtąd".
UsuńMiewam takich informacji sporo...
UsuńBywa tak, że wydaje mi się, że już przeżyłam ten dzień, mogę dokładnie przewidzieć krok po kroki, jakby wciąż stała za swoimi plecami. Dziwne to chwile
OdpowiedzUsuńściskam
Dziwne fakt , ja mam podobnie... :)
Usuńlubię wędrować przez deja vu.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że te wędrówki są takie krótkie... pozdrawiam
Usuńpozwalam sobie na więcej.
OdpowiedzUsuńdzisiaj
Twoich ścieżek.