Dzisiaj w czasie spaceru natknęłam się na ten smutny, ale jakże piękny widok, natychmiast wykonałam fotkę, a do głowy przyszło mi jedno skojarzenie:
... Rodzicielskie wsparcie...
Stare, chore, spróchniałe drzewo, którego konary latami zniekształcał wiatr... resztkami sił, delikatnie podtrzymuje, wspiera swoje ukochane "dziecko"...
Natura na każdym kroku opowiada nam o miłości...
Bóg istnieje, ale inaczej..............Mój adres email: werolim88@gmail.com
niedziela, 27 kwietnia 2014
sobota, 26 kwietnia 2014
LADA CHWILA ODEJDĄ...
środa, 23 kwietnia 2014
BURKA...
Jak to jest, że nie czujemy więzienia,
w którym się rodzimy i w którym wzrastamy?...
Kiedy patrzymy na inne kultury mamy poczucie szeroko pojętej wolności…
Burka muzułmanki jest dla nas symbolem zniewolenia…
Zastanawiam się, co jest naszą europejską, polską burką?...
Przyznam, że przychodzi mi na myśl wiele klatek (może trochę obszerniejszych) ale jednak klatek...
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
piątek, 18 kwietnia 2014
WESOŁEGO ALLELUJA...
wtorek, 8 kwietnia 2014
MASKA...
"W teatrze życia czlowiek uczy się świadomie grać podwójną rolę"
Myślę sobie, że nie jesteśmy
w stanie poznać drugiego człowieka tak naprawdę, tak do końca, do głębi…
Każdy gra wiele ról...
Nakładamy maskę na twarz w przeróżnych relacjach z ludźmi.
Maska to zewnetrzność, za pomocą której stwarzamy pozory...
Maska to zewnetrzność, za pomocą której stwarzamy pozory...
Życie to teatr, a ludzie to aktorzy...
Postrzegamy ich takimi,
jakimi chcą być postrzegani.
Może tak jest wygodniej, łatwiej…
A może własnie tak bronimy się przed bolesną oceną, przed śmiesznością...
A może własnie tak bronimy się przed bolesną oceną, przed śmiesznością...
Czasami też brakuje okoliczności, abyśmy mogli
uzewnętrznić swoje prawdziwe „ja”…
Ty i ja - teatry to są dwa, ty i ja...
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy...
Ty - najwyżej w górę wznosisz brwi...
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle,
bo ty grasz..
"Życie to nie teatr" E. Stachura
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
DEJA VU...
Każdy ma jakiś plan…
Scenariusz życia napisaliśmy sami.
Pozornie poznajemy ludzi, miejsca, sytuacje,
Łudzimy się przypadkowością zdarzeń.
Jakiś znajomy obraz wyrywa nas z codzienności,
aby odnotować w naszej pamięci,
minione chwile...
Przypomnieć sobie,
minione chwile...
Przypomnieć sobie,
że to już było…
Gdzieś, kiedyś, jakoś… i tak i nie…
jakby tu, ale nie tu…
Matrix trwa…
Werolim88
niedziela, 6 kwietnia 2014
PTASI RAJ
Tak
myślę sobie, że my Polacy często zachwycamy się tym co dalekie i obce, a chyba
zapominamy o naszych rodzimych perełkach…
Wyspa Sobieszewska powstała jakieś 160 lat temu, gdy
nasza piękna Wisła, skracając sobie drogę do morza przebiła się przez wydmy na
wschód od Gdańska, a kilkadziesiąt lat po tym zdarzeniu ludzie przekopali
jeszcze bardziej na wschód drugie jej koryto.
Na wyspę dostaliśmy się przez charakterystyczny most pontonowy (jeszcze do niedawna drewniany, obecnie stalowy)
W miejscowości Górki Wschodnie udaliśmy się w kierunku Rezerwatu Przyrody „Ptasi Raj”
Stamtąd
ruszyliśmy przepiękną trasą zwiedzania (ok.2,5 km) w kierunku drugiej wieży
widokowej, mijając malowniczo położone jezioro Karaś. Odgłosy ptaków towarzyszyły nam przez całą
drogę. Obcowanie z naturą jest w tym miejscu bezcennym przeżyciem. Jednak to co
miało nas zachwycić, było dopiero przed nami.

Okazało sie bowiem, że druga wieża widokowa usytuowana
nad samym jeziorem Ptasi Raj, które oddzielała od Wisły kamienna grobla, odsłoniła nam cudowny widok na Wisłę Śmiałą i Bałtyk. W jednym
miejscu spotkały się trzy akweny wodne (rzeka, jezioro i morze) Widok, który
zapiera dech w piersiach. Błękitne, słoneczne niebo jeszcze bardziej wzmagało
siłę tych doznań.

W zasięgu naszego wzroku co chwilę przelatywały klucze ptasich
wędrowców. Po prostu poezja… miejsce, w którym czujesz głęboki związek z
naturą.
Siedzisz i gapisz się bezwolnie… Serce bije jednym rytmem z przyrodą, a usta jak w amoku
wypowiadają jedynie słowa zachwytu…
Jesteśmy tam kilka godzin, pijemy gorącą
kawę, którą przytaszczyliśmy w termosach … Kanapki smakują jak mało kiedy…
Nie chce się wracać… Jakoś smutno opuszczać ten niewątpliwie urokliwy skrawek
Wyspy Sobieszewskiej… Cóż... trzeba jednak pożegnać ten raj, Ptasi Raj… Wrócimy tu na pewno…
Subskrybuj:
Posty (Atom)