środa, 18 stycznia 2017

Z innej beczki...

Tym razem z innej beczki...
Pochwalę się, że dzisiaj przygotowałam przepyszne bułeczki (chociaż w przepisie mowa jest o chlebku o nazwie NAAN) 
Na blogu kulinarnym Urszuli (podaję link do przepisu, gdyby ktoś chciał się skusić) - Blog Urszuli PROSTE POTRAWY, znalazłam fajny pomysł na pieczywo. 
Tak apetycznie wyglądało, zachęcało do chrupnięcia, no i nie mogłam się oprzeć, aby nie wypróbować przepisu...
I co? 
Bułeczki wyszły mi super. 
Pyszne, pachnące i chrupkie (tak jak lubię) Posypane czarnuszką wyglądały naprawdę smakowicie. 
Napiszę jeszcze, że zanim wyjęłam karkówkę z piekarnika, gdyż do niej planowałam zapodać bułeczki, z całego wypieku ostały się jedynie trzy sztuki...
Domownicy, przy moim nieustającym wsparciu pochłonęli resztę... 
Polecam, przepis jest prosty i czytelny, szybko się robi, a jeszcze szybciej zjada... :)
Dziękuję Urszulko :)

8 komentarzy:

  1. Dzięki za podrzucenie przepisu:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czasami wypiekam samodzielnie chleb, ale z bułeczki też mogę powalczyć. pozdrowienia przesyłam
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chleba samodzielnie nie wypiekam, za dużo z tym roboty...Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Pieczywo wygląda bardzo apetycznie:)
    Olimpio czy na swoim blogu podałaś kontakt mailowy, bo chciałabym do Ciebie napisać, a nie widzę adresu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, adres email znajduje się w nagłówku, u góry strony
      werolim88@gmail.com
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Szczerze mówiąc Olimpio, to te bułeczki wyszły ci tak sobie (zerkajac na zamieszczone zdjęcie ) Porównując z wypiekam Urszuli, raczej jest antyreklama. Nadzieja w tym,że może faktycznie smakowo były ok. Liczy się jednak zapał. pozdrawiam Aska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie chyba masz rację, bo w porownaniu z chlebkiem Naan Urszuli, moje wygladają kiepsko :( Smakowały jednak super... No cóż, jaka kucharka, takie wypieki :) Dzięki za szczerość, pozdrawiam :)

      Usuń