środa, 16 lipca 2014

TO NIE PROWANSJA... A SZKODA...




To nie Prowansja, a szkoda… 
Tak pięknie wyglądają lawendowe szyszeczki, które w tym roku u mnie zagościły. 
Ich cudowny zapach działa kojąco…
I pomyśleć, że jako dziecko dostawałam torsji, gdy w pobliżu unosił się zapach lawendy…   




Kwiaty są już na granicy przekwitania, wiec postanowiłam wykonać pachnący wianuszek do mojej łazienki. Gdy do niej wchodzę... jest...  aromat wypełnia całe pomieszczenie ...

16 komentarzy:

  1. Ciesze sie, ze lawenda Ci sie udala.

    Mnie do niej nic nie przekona:) NIE ZNOSZE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udała się , udała... Nie znosisz lawendy... no cóż o gustach się nie dyskutuje :)

      Usuń
  2. Ale piękny! Pozwolisz,że powielę Twój pomysł. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wianuszek zrobiłaś..:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł :) też mam lawendę na balkonie i szukałam pomysłu na nią. piękny wianek :) kradnę pomysł i lecę na balkon :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę sobie ukraść, jak najbardziej. Mam nadzieję, że pochwalisz się nim na swoim blogu :)

      Usuń
  5. Uroczy wianuszek, fajny pomysł na wykorzystanie kwiatów : ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj.. zawsze to co wykonamy własnoręcznie jakoś tak bardziej cieszy, pozdrowienia

      Usuń
  6. Moja lawenda w tym roku też pięknie zakwitła, jeszcze zaczekam kilka dni i zetnę :) wianek... świetny pomysł :) dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgoś, czekam w takim razie aż zapodasz fotkę z Twoim lawendowym pomysłem. Serdeczności

      Usuń