niedziela, 13 lipca 2014

CZY JEST KTOŚ, KTO NIE SŁYSZAŁ O KRAKOWSKIM KAZIMIERZU?



 

Krakowski Kazimierz odwiedzałam już wielokrotnie, jednak w dalszym ciągu mam do niego słabość… 
Nie mogę nasycić oczu tym wszystkim, co za każdym razem tu zastaję… 
Barwy i niespotykane pomysły na ciekawe aranżacje nieustannie mnie zadziwiają. 
Tonę w zachwycie, maszerując malowniczymi uliczkami, zaglądając do cukierenek i kafejek o niepowtarzalnym klimacie. Zamawiam cokolwiek, aby pobyć chociaż trochę w tych wnętrzach. 
Chwila zadumy… refleksji… Taka moja ucieczka od rzeczywistości… 
Jest coś takiego w tym miejscu, co wycisza mnie totalnie.
 Idę i słyszę jakby odgłosy gwaru i muzyki żydowskiej… 
Gdzieś z bramy budynku wychodzą mężczyźni  w jarmułkach… prowadzą spokojną rozmowę… Przyglądam się… Hmm… chyba raczej zwyczajnie się gapię…
Zastanawiam się, czy jest ktoś, kto nie słyszał o Kazimierzu? 
To jest raczej niemożliwe…

                                               


16 komentarzy:

  1. A dlaczego niemożliwe? Przypuszczam, że jest na świecie całkiem spora grupa osób.
    Następnym razem zajrzę do tej restauracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... nie pisałam konkretnie o żadnej restauracji, jedynie ogólnie o Kazimierzu :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Tak... są miejsca do których chętnie wracamy. Mnie osobiście również zachwycił. Miejsce z charakterem. Panuje tam specyficzna atmosfera, która wciąga. Śliczne zdjęcia.
    Dwupunkcik działa! Dzięki Olimpia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, taki właśnie jest Kazimierz - zachwycający... A co do dwupunktu, mogę mnożyć przykłady działania tej prostej metody. Serdeczności przesyłam

      Usuń
  3. Nie jestem pewna czy słyszałam, ale miejsce jak widać urokliwe. Może niedługo odwiedzę te strony, coś mnie dziwnie przyciąga Wawel. I nie potrafię wytłumaczyć sobie tego, że mnie tam ciągnie, zupełnie jakby to był zew natury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewytłumaczalne, ale w istocie coś chyba jest w tym dziwnym przyciąganiu różnych miejsc :)

      Usuń
  4. Cudne miejsce:* jakieś takie magiczne..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze lubiłam szwendaczkę po Kazimierzu i raczej z moich znajomych wszyscy wiedzą, znają, lubią....

    świetne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szwendaczka po Kazimierzu" - można tak łazić bez końca i cieszyć oczy niepowtarzalnymi aranżacjami ulicznych kafejek. Klimat zachwyca, gdziekolwiek zajrzysz... pozdrawiam

      Usuń
  6. Miejsce z minionego świata. Spacer po Kazimierzu to jakby trochę podróż w czasie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Podróż w czasie"- także tak to odbieram, serdeczności

      Usuń
  7. Ja słyszałam ;)... Bardzo specyficzne miejsce :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie trzeba zobaczyć to magiczne miejsce, polecam

      Usuń
  8. Ostatnio tu nocowałam :)
    Cudowne miejsce, zatrzymane w czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak... subtelna cisza i niezwykłość... spacer przy blasku latarni i cudnych stolikowych lampek, spoglądających z ulicznych przystanków kawowych, gdzieś tam w tle słyszalna żydowska muzyka. O tak, cudowne miejsce zatrzymane w czasie, pozdrawiam

      Usuń